Łatka – uwolniona od cierpień 

Ciemna komórka, krótki sznurek, resztki jedzenia, mokra poduszka, brud.
A w tym wszystkim ona – maleńka Łatka – ślepa, brudna, zapchlona, samotna, z przerośniętymi pazurami i wielkim guzem na listwie mlecznej…
Właścicielom zabrakło czasu na zabranie Łatki do weterynarza. Zabrakło serca i empatii.
Co boli nas dodatkowo to fakt, że w domu przebywał jeszcze inny pies. Młodszy, zdrowszy, „lepszy”. On zasłużył na ciepły dom i opiekę. A Łatka? Cóż, według właścicieli, chyba nie zasłużyła…
Przed Łatką szereg badań, które potwierdzą, czy będziemy mogli ją operować.
Cokolwiek wykażą badania, Łatka już nigdy nie zazna zimna, samotności i bólu.
*Ostatnie zdjęcie zostało zrobione w miejscu, z którego zabraliśmy Łatkę.
nr karty: 32/2025