05.07.2021 świat Maksia runął… Jego opiekunka z uwagi na swój stan zdrowia, nie mogła dłużej opiekować się swoim przyjacielem. Wprost z mieszkania i domowych pieleszy, Maks trafił za schroniskowe kraty… Jak mu wytłumaczyć, że pani już po niego nie wróci…?
Maks początkowo był przerażony schroniskową rzeczywistością. Nie szczekał, nie zwracał na siebie uwagi. Nie był wylewny w stosunku do pracowników, czy wolontariuszy. Nie mając jednak innego wyjścia, z czasem przyzwyczaił się do nowego otoczenia i schroniskowego zgiełku…
Max to mały pisak, który ma 11 lat. Wedle słów jego dotychczasowej opiekunki, jest łagodnym i przyjaznym w stosunku do ludzi zwierzęciem, które nigdy nie przejawiało agresji. Jedyną jego wadą, o której pani wspomniała, było to, że, gdy zostawał sam w domu, szczekał.
nr karty: 205/2021