Wiemy, że Ekler miał kiedyś dom. Ktoś się o niego troszczył, ktoś karmił, dbał, głaskał. Niestety czar prysł i Ekler z domowych pieleszy 13.02.2020 wylądował w schroniskowym boksie.
Już na starcie Ekler zrobił na nas rewelacyjne wrażenie. Uroczy, starszy pan, z wybałuszonymi oczami i uśmiechem dookoła głowy 🙂 Zachęcający do wspólnej zabawy, do spędzenia razem czasu. Bardzo wdzięczny, wesoły, chwytający każdy dzień i każdą chwilę. Jego radość na widok człowieka, nie objawia się jednak szaleńczym, dzikim podskakiwaniem, drapaniem, bieganiem itp., wręcz przeciwnie. Psiak jest nadzwyczaj ostrożny i delikatny w kontakcie z ludźmi, nawet tymi nowo poznanymi. Pozwala się przytulać i całować, jest fanem tego typu czułości.
Zawsze jest polecany na pierwszy spacer dla nowych wolontariuszy oraz dla rodzin z dziećmi, z uwagi na to, że na spacerach zachowuje się wzorowo. Nie podgryza smyczy, nie podskakuje. Dumnie kroczy tuż przy nodze. Wrażenia nie robią na nim także mijane psy, ludzie, samochody, rowerzyści. Jest zatem ułożonym, zrównoważonym, w 100% obytym z życiem w mieście psiakiem.
Ekler, mimo swojego podeszłego wieku (12 lat), jest bardzo pojętnym uczniem. Na komendę siada, podaje łapę (jedną i drugą 😉 ), kładzie się. Doskonale znosi jazdę samochodem – nie ujada, nie wierci się. Bardzo cierpliwie znosi wszelkie zabiegi weterynaryjne oraz pielęgnacyjne. Ogólnie rzecz biorąc, trudno jest wyprowadzić go z równowagi.
Uwielbia towarzystwo suczek. Do tej pory mieszkał w boksie już z kilkoma młodymi i aktywnymi suniami i przy każdej z nich, czuł się o kilka lat młodszy. Na ich szczenięce gonitwy na wybiegu, można patrzeć godzinami. Z samcami niestety się nie dogaduje.
Uważamy, że Ekler świetnie odnajdzie się w domu w z ogrodem lub w mieszkaniu. U rodziny z dziećmi lub u starszych osób. Szukamy kogoś, kto zakocha się w tych wybałuszonych oczach 🙂 Kogoś, kto dostrzeże w nim wiernego przyjaciela na dobre i na złe, a nie tylko „dużego, starego psa”… Bardzo chcemy wierzyć, że Ekler ma jeszcze szansę na szczęście.
nr karty: 60/2020