Riko przez kilka miesięcy bywał stałym bywalcem naszego schroniska. Za każdym razem, po naszym telefonie, właściciele od razu go odbierali. Na nic zdawały się nasze monologi i podpowiedzi, że psiak wymaga dużej dawki ruchu i zabawy, no i oczywiście, że należy go wykastrować. Gdy Riko znalazł się w schronisku 19.04.2019, opiekunowie psiaka już się po niego nie zgłosili. I tak minął rok…
Riko to psiak, przy którym “nuda” jest pojęciem nieistniejącym w słowniku. To prawdziwy wulkan pozytywnych emocji, wigoru. Uwielbia ruch i zabawę na świeżym powietrzu. Najważniejsze zdecydowanie jest dla niego poczucie wolności i ukochany człowiek u boku. Wszystko inne zdaje się dla niego nie liczyć. Riko, tuż po opuszczeniu boksu, jest bardzo podekscytowany. Gna do przodu i nie ogląda się za siebie. Nie powinno to nikogo dziwić, ponieważ taki żywioł zamknięty w boksie, nie ma prawa zachowywać się inaczej po jego opuszczeniu… Najważniejsze jest jednak to, że ten akt szaleństwa nie trwa długo. Riko po kilkunastu minutach, wycisza się. Po obwąchaniu najważniejszych krzaków, skupia się na opiekunie, przybiega na zawołanie i domaga pieszczot. Pozwala się głaskać po łapach, pysku, brzuchu, absolutnie nie wykazując przy tym niepożądanych zachowań. Riko potrafi usiąść obok, a nawet podać łapkę, gdy się go o to poprosi 🙂
Chętnie korzysta z baseniku z wodą. Zwiesza jęzor, a na jego pyszczku maluje się niewyobrażalne szczęście. Sprawia wrażenie spełnionego, żyjącego wyłącznie tą chwilą.
Riko obecnie ma ok. 3 lat i jest psiakiem średniej wielkości. W boksie przebywa z dwiema suczkami, które zachęca do zabawy. Potrafi się dogadać nawet z niektórymi samcami. Miał kontakt z małymi dziećmi, wobec których wykazywał się godnym podziwu spokojem.
Za sprawą nieudanej, kilkudniowej zaledwie adopcji wiemy, że Riko w domu nie niszczy oraz jest nauczony załatwiania swoich potrzeb fizjologicznych na dworze. Na spacerach ignoruje samochody, rowerzystów, ptaki. Jest bardzo pozytywnie nastawiony nawet do obcych psów – jest ich bardzo ciekawy i zachęca do wspólnej zabawy. Jedyną bolączką, która przerosła opiekuna był fakt, że Riko źle znosił rozłąkę, tzn. wył z tęsknoty… ZATEM, dla Riko szukamy przede wszystkim ludzi AKTYWNYCH. Lubiących ruch, długie spacery. Ten psiak potrzebuje bodźców, wymaga fizycznej i psychicznej pracy. Należy mu odpowiednio zorganizować czas, a nie pozostawiać go samemu sobie, tak jak to było od początku… Szukamy dla naszego Riko kogoś, kto jest gotowy do pracy z psem. Kogoś, kto nie cierpi nudy i bezczynności. Tylko, czy ktoś zwróci na niego uwagę, nim przesiąknie schroniskiem już na dobre…?
nr karty: 126/2019