Dingo

Dingo po raz pierwszy trafił do schroniska w 2010 roku. Od tamtej pory dwa razy go adoptowano i dwa razy oddano z powrotem do schroniska. Najpierw dlatego, że pozostawiony sam w domu wył i drapał w drzwi, później dlatego, że uciekał z kojca i ganiał owce…

Dzisiaj (12.04.2023) mija 3996 dni odkąd Dingo jest w schronisku 🙁 .

Nasz weteran… Pamiętamy go jako młodego, sprawnego psiaka. Od zawsze był indywidualistą, jednak nieprzerwanie skorym do długich spacerów. Bardzo lubił towarzystwo ludzi, jednak to on wybierał, kiedy ma ochotę na czułości (oczywiście nieprzesadne).

Minęło prawie 11 lat, odkąd Dingo mieszka w schroniskowym boksie. Pękają nam serca na myśl, że ten psiak nigdy nie zaznał ciepła domowego ogniska. I choć wierzymy w cuda, nie opuszcza nas gorzka świadomość, że może go już nigdy nie zaznać…

Dingo na starość bardzo spotulniał i spokorniał. Rzadko wychodzi z budy i generalnie niewiele go interesuje. Na spacery wychodzi chętnie, ale nie ciągnie już na smyczy. Nie szczeka, nie zwraca na siebie uwagi. Dobrze czuje się w towarzystwie innych psów.

Czy Dingo ma jeszcze jakieś szanse na inny los?

 

nr karty: 210/2012